Przejdź do głównej zawartości

realizacja po 4 latach..future au pair!

Aż nie wiem co mam napisać. Nie byłam świadoma, że tyle czasu minęło.. tyle się wydarzyło.
Dziś mam 22 lata, jestem po maturze, z bagażem doświadczeń (niekoniecznie tych dobrych). Może powiem co się działo przez te 4 lata i czemu wtedy nie pojechałam na program.



Wokół ciągle słyszałam "po co Ci to", "powinnaś zacząć studia" itd. Nawet moja lekarka mi to odradzała. A ta chętna przygód, choć niewystarczająco odważna osiemnastolatka wymiękła i się poddała. Chociaż przez te 4 lata myśl o Stanach była zawsze ze mną. Pojechałam do Anglii na 3 miesiące po maturze, zaczęłam studia, po semestrze musiałam zrezygnować ze studiów, poszłam do pracy, później znowu miałam zaczynać studia, ale znowu coś nie wypaliło, studia nie były mi dane w tym czasie. Potem z dnia na dzień zdecydowałam, że wyjadę spróbować życia w Anglii. Od razu wiedziałam i mówiłam, że nie chcę w niej żyć. Chciałam tylko czegoś nowego, zrobić jakieś kursy, może szkołę. Teraz wiem, że to w żadnym stopniu kraj nie dla mnie. Birmingham jest bardzo ponure, może to dlatego, ale i tak to nie jest może miejsce na ziemi. Po pół roku zaczął się ciężki okres, częsty niski nastrój (jakby nie patrzeć zostałam sama). Udało mi się spontanicznie jechać na wakacje na Kubę (zdam relacje innym razem), ale również umarła moja najukochańsza babcia, co też było prawdopodobnie przyczyną złego samopoczucia. Bardzo mi było ciężko, że nie mogłam być przy niej w jej ostatnich chwilach. Później dowiedziałam się, że mój tata umiera, a jeszcze potem mój brat ( mieszkający w Anglii) ciężko zachorował, gdy miałam wracać do Polski i musiałam zostać i się nim zając. Szczęście w nieszczęściu, było to dla mnie bardzo ciężkie, z perspektywy czasu jestem w szoku, że dałam radę i nawet bardziej mnie zmotywowało do zmiany. Zmieniłam z dnia na dzień prace, po jakimś czasie wzięłam się w końcu za siebie, zapisałam na siłownie i wróciłam do zdrowego odżywiania. 😀

Dosyć biadolenia! Taka pigułka moich ostatnich lat. 

Moje myślenie jest teraz inne, inaczej patrze na świat. Gdybym nie słuchała ludzi już dawno miałabym Stany za sobą i pewnie zaczęła studia, ale nie chce tak myśleć. Nic się nie dzieje bez przyczyny. Tak widocznie musiało być, widocznie życie musiało mnie wykreować i dać mi takiego kopa, żebym sama doszła do pewnych rzeczy. 

Kiedy mam spełniać marzenia jak nie teraz?
Po co słuchać ludzi? Oni za Ciebie życia nie przeżyją!
Jestem taka, a nie inna. Nie satysfakcjonuje mnie to co większość ludzi, więc nie mogę się 'dopasowywać' do schematu..bo nie będę szczęśliwa.
Pieniądze? Można za nie dużo, ale będą one i tak zawsze rzeczą nabytą.

Może to dla niektórych brzmieć tandetnie, ale ja teraz rozumiem powyższe stwierdzenia w 100%.

W skutek tych zmian lecę za niecały miesiąc na Filipiny!
Będę zdawać relacje na blogu!


Do rzeczy w końcu!
W końcu podjęłam kroki, żeby zostać au pair!

Zaczęłam wypełniać aplikacje. Tylko obecnie jestem w Anglii, więc trochę jest to wszystko utrudnione, ale w czerwcu wraca, będę mieć interview i tylko czekać na perfect match! W międzyczasie oprócz Filipin będziecie ze mną na road trip'ie, prawdopodobnie na Bałkanach.

Do usłyszenia!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Aplikacja, aplikacja, aplikacja

APLIKACJA To słowo ciągle chodzi mi po głowie.  Cały czas czuje niepokój, że coś może pójść nie tak.. Ale trzeba odrzucać takie myśli!  Dzisiaj cały dzień praktycznie przesiedziałam na YouTube oglądając przeważnie vlogi BroPair (polecam!). Co do aplikacji.. zostało mi dodać zdjęcia, zacząć zbierać materiał na film ( a raczej zacząć chociaż od zarysu) , napisać list do host family i zebrać referencje. Muszę to przygotować przed przyjazdem do Polski. Może z wyjątkiem filmiku, w którym chciałabym umieścić moją rodzinę na żywo, a nie ze zdjęć. A tu przede mną jeszcze wakacje i pakowanie! 💛💛💛 Ale jak nie a to kto? Kto powiedział, że będzie łatwo! Jeśli macie jakieś wskazówki, co do aplikacji - PISZCIE! Postanowiłam pisać bloga po angielsku. Mieszkam w Anglii od półtora roku, ale mój angielski zaczął się dopiero poprawiać odkąd zaczęłam prace w biurze. Nie oceniajcie mojego angielskiego, bo ie jest on idealny. Staram się go ciągle szlifować. Potrafię mów

Pomysł

Mam zamiar zostać AU PAIR, więc postanowiłam zacząć pisać bloga. Mam 18 lat i w maju piszę maturę. Może zacznijmy od tego jak to się zaczęło. Równy tydzień temu postanowiłam już poważne zastanowić się co robić dalej, jak żyć. Zaczęłam od tego co tak naprawdę lubię,kocham robić i.. PODRÓŻE I FOTOGRAFIA-to jest to co kocham! Już wiem w jakim kierunku iść. W nasze głowy wbite jest to, że mamy iść na studia, bo bez studiów nic się nie osiągnie ( chociaż jak się chce i dąży się do celu można osiągać wielkie rzeczy!). Zaczęłam sprawdzać kierunki, pomyślałam "Na pewno nie chce iść na kierunek, po którym będę miała pracę, ale który będzie mnie interesował!" Uniwersytet Wrocławski-Filologia klasyczna i kultura śródziemnomorska lub filologia hiszpańska Ok,ale co po tym? Kiedyś zastanawiając się nad tym samym znalazłam kursy np pilota wycieczek itd. TO JEST TO-pomyślałam  ale.. dobrze by było znać więcej niż jeden język obcy, a więc do teraz? GOOGLE-PRA